wtorek, 3 lipca 2012

Essie Lovie Dovie 688

Hej kochane :)
Ostatnio w TkMaxx upolowałam 3 lakiery Essie za 9.99 GBP, gdzie w sklepie jeden kosztuje 7.99 GBP, więc uznaję to za łup miesiąca! :))
Pierwszy z nich to Lovie Dovie- 688


Kolor jest przepiękny, ale lakier dość słabo kryje, chociaż trzeba się do niego przyzwyczaić i 'nauczyć' nim malować. Zobaczymy ile się będzie trzymał!

Pozdrawiam z zimnego Londynu! xx

piątek, 29 czerwca 2012

H&M, Superdrug i Aldo Haul, Czerwiec 2012 :)

Witaam :))
Niedawno rozpoczął się czas sezonowych wyprzedaży, więc postanowiłam zainwestować w kilka 'letniaczków' po niższej cenie. Oto one:

H&M:
Różowa przepiękna sukieneczka z delikatnego błyszczącego materiału- 7.49 GBP 
Tank top w paski - 1.99 GBP
Tank top z 'kwiatowym' sercem - 3.99 GBP

Spodnie lniane niebieskie - 9.99 GBP
Spodnie lniane beżowe, w stylu chinos - 7.99 GBP

'Hippiska' bransoletka - 0.99 GBP (aż żal było nie wziąć ;))
Lakier do paznokci w kolorze Moody Model - 1.46 GBP

ALDO:
Skórzane sandałki z neonowymi detalami - 20.99 GBP

Superdrug:
Żel do mycia twarzy Nivea- 2 GBP
Podkład Bourjois Healthy Mix w kolorze 51, Light Vanilla - 9.99 GBP
Róż do policzków Bourjois, kolor Rose Frisson - 7.46 GBP
Lakier do paznokci Bourjois, 1 second, w kolorze Rose Cupcake - 5.99 GBP
Tusz do rzęs Famousx, I'm your curl, kolor black/brown - ok 4 GBP

A Wy jesteście już przygotowane do lata i do odpoczynku? 
Pozdrawiam, P :)

środa, 27 czerwca 2012

Nudy Nude? Mówię Nie!

Hej kochane ;)
Ostatnio 'przekopałam' swoją lakierową półkę w lodówce (tak, trzymam lakiery w lodówce, bo nie gęstnieją) i znalazłam mój dawny zakup oraz nudziaka z Topshop i postanowiłam ożywić kolor nude delikatnymi drobinkami w postaci lakieru z Barry M.

Oto moi pomocnicy:
 Nr 1, użyty jako baza to Nails Topshop, kolor Manequin.
Nr 2 to Barry M o nazwie Pink Iridescent

A oto efekty:
Delikatne, ale nie całkiem NUDnE paznokcie ;)
Podoba Wam się efekt?

Pozdrawiam! :)

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Garnier 7 Days Intensive Recenzja

Czołem! :)
Miałam okazję wypróbować balsam Garnier 7 Days Intensive, jakoś zamówiłam sobie ze strony Garniera próbki. Link do pierwszego posta tutaj.
Przede wszystkim chciałabym podkreślić, że nie dostałam kosmetyku za jego reklamę! Nie oceniajcie po pozorach :)

Ale przejdźmy do rzeczy. Nie byłam przekonana do balsamu, bo ma dość rzadką konsystencję i nigdy zbyt nie wierzę w reklamy 'obiecanki cacanki'. Zapach przyjemny, nie nachalny, przez chwilę zostaje na skórze, fajnie nawilża i szybko się wchłania w naszą skórę. 


Bomba! Do paczuszki były dołączone dwa 'testery' i 7 próbek kosmetyku. Tester nr 1 służył do przyłożenia sobie go na dowolnym miejscu ciała przed rozpoczęciem 7 Days Intensive. Tester nr 2 przykładamy sobie do skóry zaraz po zakończeniu 'kuracji', chociaż ja zrobiłam to jeden dzień po, bo przecież to nie fair od razu po balsamowaniu testować skórę.
7 próbek wystarczyło spokojnie na posmarowanie całego ciała przez tydzień. Efektu wielkiego się nie spodziewałam, balsam zaskoczył mnie pozytywnie. Oto efekty:


Chyba widać różnicę?
Zakupię go na wakacje, jest lekki i przyjemny, powinien być w sam raz! :))

Co myślicie o takich próbkach? Dajcie znać koniecznie.

P ;))

piątek, 22 czerwca 2012

Eveline Total Action 8w1

Witam Was ;)
Jako, że mam chwilę czasu, chciałabym potwierdzić recenzje z wielu blogów i for internetowych o odżywce Eveline Total Action 8w1.

Kiedy sięgałam po nią na półce w Rossmannie, pomyślałam 'odżywka za 10zł ma zdziałać cuda?', ale zaryzykowałam i wcale nie żałuję.
Moje paznokcie od zawsze się rozdwajały i zadzierały, chociaż nigdy nie były łamliwe. Używałam wcześniej NailTek Foundation II, ale efekty były krótkotrwałe.
Po prawie miesiącu używania Total Action 8w1, moje paznokcie są utwardzone, nie zadzierają się, nie rozdwajają, urosły mi do długości jakiej nigdy wcześniej nie mogłam osiągnąć. Odżywka szybko wysycha, ładnie połyskuje, nie matuje paznokci jak NailTek. Jest również bardzo wydajna, po miesiącu stosowania odżywki ubyło może 1/7?
A oto efekty!

Uwielbiam tą odżywkę i szczerze, z całego serca polecam!

P :)

niedziela, 17 czerwca 2012

sukienka Lipsy London

Ahoj! ;)
Mam do sprzedania małą czarną, choć nie taką klasyczną, rozmiar 36.
tutaj  macie aukcję, ewentualnie możemy dogadać się poza nią ;)
Jeśli któraś z Was się skusi, wyślę ją z Polski, za 3 tygodnie.


Jest cudowna, w materiał ma wplecioną połyskującą, delikatną nitkę.
Zatrzymałabym ją z miłą chęcią dla siebie, ale jest za mała :((
Płatność przelewem na konto ;) Cena do uzgodnienia!

buziaki :*

piątek, 15 czerwca 2012

top i szorty DIY, ombre!

Witam kochane ;)

Kilka dni temu zmobilizowałam się, żeby zrobić ombre szorty i top, chociaż ten drugi wyszedł troszkę ombre-galaxy ;) Mi jednakże efekt podoba się bardzo. Same oceńcie:


Trudnego w wykonaniu nie było nic, wlewamy wybielacz do miski, dolewamy troszkę wody i następnie zamaczamy rzecz, którą chcemy przerobić. To ważne, żeby nie zamaczać całego, np topu, tylko część którą chcemy wybielić, ew niezanurzoną część garderoby skropić miksturą ;)
Pamiętajcie, żeby nałożyć rękawiczki przy moczeniu ubrana, bo ręce mogą się bardzo zniszczyć.

Podobają Wam się moje 'nowe' dzieła? ;)

Buziakii, P ;)

poniedziałek, 11 czerwca 2012

car boots sale haul :)

Witam kochane :)
Wczoraj wybrałam się na tzw car boots sale, na którym ludzie sprzedają przeeróżne drobiazgi i nie tylko za bardzo niską cenę, a skarbów można znaleźć tam co niemiara! Tak więc, jako, że lato zbliża się nie ubłagalnie szybko, postanowiłam rozejrzeć się za zdobyczami ubraniowymi. Może wiele nie udało mi się upolować, ale jestem bardzo zadowolona i za łączną sumę 3 funtów (tak, trzech :)) zakupiłam 3 rzeczy ;) 
Tak więc...
Kremowy oversized top z H&M z pięknym złotym zdobieniem wokół dekoltu.

Neonowy t-shirt z Denim.Co. czyli inaczej Primarka, tak więc jeden wiosenny trend wpadł do szafy ;)

No i na koniec maxi dress, z firmy bliżej mi nie znanej zwanej Stark. z Pięknym kwiatowym wzorem, w pięknych, wiosenno-letnich kolorach ;)

Zakupy małe, ale cieszą, nieprawdaż?

Pozdrawiam, Pxx

piątek, 8 czerwca 2012

Garnier Intensive 7 Days Challenge

Witam kochane :)
Wczoraj przyszła do mnie paczuszka od Garniera na wypróbowanie Garnier Intensive 7 days Softening Lotion

 W paczuszce 7 próbek produktu, mi akurat trafił się Body Lotion Shea Butter do bardzo suchej skóry, więc zobaczymy jak będzie wyglądała moja skóra po zużyciu wszystkich próbek i zobaczymy czy produkt jest godny kupienia. Do opakowania dołączone były 'czytniki skóry' jeden do zużycia przed kuracją, drugi zaraz po, dzięki którym mamy zobaczyć efekty działania Intensive 7 days Body Lotion :)

Póki co zużyłam jedną próbeczkę i  konsystencja fajna, niby leista a lepka, ciężko opisać, zapach fajny, delikatny, zostaje przez godzinkę na skórze. Po pierwszym użyciu skóra jest gładsza, jakby delikatniejsza. Ale nie mówię hop! Więcej powiem po 7 dniach :)

P xx

poniedziałek, 4 czerwca 2012

TAG: Lubię to!

Zostałam otagowana przez mouluco i dziękuję ślicznie, bo będzie to mój pierwszy tag, chociaż mam nadzieję, że nie ostatni! ;))


Zasady TAGa Lubię TO!: 
1. Banerem jest wklejone zdjęcie.
2. Napisz kto Cię otagował.
3. Wypisz wszystkie drobne rzeczy, które przychodzą Ci do głowy, które lubisz, które czynią Cię szczęśliwą, te wszystkie drobnostki, dla których warto żyć. Szczególnie te najdrobniejsze i te, które wydają się zbyt banalne, by je wymienić, ale które poprawiają Ci humor.
4. Otaguj kilka osób.


A więc humor poprawia mi:

-słońce na niebie
-widok kochających się ludzi
-śmiech dzieci, wszystkich, bo swoich nie mam jeszcze ;))
-dni w których wyjście z domu oznacza tylko nałożenie butów
-truskawki ze śmietaną
-dobra muzyka
-uśmiech mojego TŻ
-przytulanie TŻ, przyjaciół czy też mamy
-zapach J'adore Diora
-zakupy
-komplementy
-wspominanie cudownych chwil
-zapach powietrza po deszczu
-gorąca czekolada
-robienie sobie domowego spa
-ciepło
-robienie makijażu
-spacery w ciepłe dni
-Lody o wszystkich smakach świata!

Do tagu zapraszam:


P xx



niedziela, 3 czerwca 2012

ot, trochę niedzielnie :)

Witam Was w zachmurzone niedzielne popołudnie :)

Jest Was tu coraz więcej i coraz częściej mnie odwiedzacie, za co serdecznie i od serca Wam dziękuję. Dziś chciałabym zaprezentować Wam odkrycie roku i coś z dnia dziecka, wiem, jestem już stara, ale przecież zawsze będziemy dziećmi naszych rodziców :)

A więc odkryciem roku jest...Kosmetyk Wszech Czasów jako aplikacja na Androida
Prezentuje się na prawdę fajnie i jest użyteczna, nie ma problemów z wyszukiwaniem produktów, jest łatwa w obsłudze i przyjemna dla oka. Teraz już mogę robić zakupy spontanicznie i na bieżąco sprawdzać recenzje kosmetyków wystawiane przez Wizażanki. Aplikacja sponsorowana jest przez Rossmann, przez co czytnik kodów kreskowych działa tylko na produktach z tejże sieciówki, która jak na złość w UK jest niedostępna. Dlatego też aplikacja dostaje ode mnie 5+. POLECAM!

A tak z dnia dziecka, to zostałam zaopatrzona w nowe lusterko, z jednej strony powiększenie x1, z drugiej x5, bardzo poręczne i przyda się, tym bardziej że moje stare się rozbiło :(
Drugie cudo, to świeczka z firmy Colony o zapachu wiśniowo rabarbarowym, chociaż ja czuję jedynie intensywny zapach wiśni. Jest piękny, pachnie oszałamiająco, a słoiczek ładnie ozdabia parapet :) Producent zapewnia 15 godzin palenia się świeczki!
Oba produkty zakupione w TkMaxx, niestety cen ich nie znam.

Wasza P xx

wtorek, 29 maja 2012

Haul Rossmann, Natura, Superdrug

Witam Was kochani :)
Tak więc byłam na weekend w Polsce i zdecydowałam się na kupno kilku rzeczy do pielęgnacji, przy okazji wpadło jeszcze kilka następnych jakże niezbędnych rzeczy :) Będą też dwa kosmetyki kupione w UK, nie ma sensu robić oddzielnego posta dla dwóch rzeczy, więc podrzucę je na koniec tu ;)


Sukienka Cropp Town, 59.90zł :) idealna na lato, śliczne, pasujące do moich złotych włosów kolory. Czuję, że będzie to mój ulubieniec lata.

Torba KappAhl, ok 80zł. Będzie na zastępstwo tote bag z RI, w której cała podszewka się rozerwała niestety...

Lakier do paznokci Essence Colour & Go, w kolorze 93c'est la vie!, ok 6zł. Jest łudząco podobny do O.P.I Are We There Yet?
Odżywka Eveline 8w1, 10.49zł. Tak bardzo polecana przez blogerki i wizażanki, że musiałam go mieć, może podoła moim rozdwajającym się paznokciom.

Płyn Micelarny Bourjois, 250ml, hipoalergiczna, 13,99zł.
Krem AA, Pielęgnacja Młodości 18+. Na dzień i noc. 16.69zł za 50ml. mam nadzieję, że nie będzie zapychał i ładnie rozświetli buzię.
Maseczka Alterra z Aloesem, 3.49zł

Fuss Wohl Wygładzający balsam do stóp, 75ml za 4.99zł
Isana kremowy żel pod prysznic z proteinami mleka dla skóry wrażliwej, 4,79zł za 300ml

Pachnąca Szafa, zapachowa saszetka do szafy lub samochodu. Zapach Kwiatu Czereśni, 3zł

Pędzelek do cieni do powiek Essence, ma bardzo miękkie włosie, fajnie blenduje cienie. Ceny nie pamiętam, ale coś ok 5zł :)

Podkład Dream Satin Liquid od Maybelline w kolorze Light Porcelain. Ok 8 futów za 30ml, jeden z moich ulubionych podkładów.
Lasting Perfection Concelaer w kolorze 1, fair, 4 funty za nie wiem jaką pojemność, bo po kilku użyciach prawie całe napisy się zdarły! ;))


wtorek, 22 maja 2012

update :)

witam kochane moje :)
Pogoda dziś w Londynie pięknie dopisuje, słoneczko świeci, temperatura po raz pierwszy od dłuższego czasu powyżej 20 stopni! :) Aż żyć się bardziej zachciewa!

Taki mam dziś widok z okna, pięknie, zielono, ciepło. Takim powietrzem inaczej się oddycha i od razu przyszła wieeelka ochota na...
Lody jogurtowe. Wiśniowe z kawałkami wiśni i gorzkiej czekolady... Ben&Jerry's robią jedne z najlepszych lodów jakie kiedykolwiek miałam okazję spróbować... a i wybór smaków jest przeogromny zobaczcie tutaj :))

Dość tych pogaduszek. Dziś mam do Was wielkie pytanie :) Jako, że wybieram się na, niestety bardzo krótko, do Polski, do Łodzi, planuję wybrać się do Rossmanna, tudzież Natury, zrobić mały kosmetyczny update. Są jakieś dobre i w miarę tanie kosmetyki pielęgnacyjne, które mogłybyście mi polecić?

Czekam na szybką odpowiedź i liczę na Was!
P xx

niedziela, 20 maja 2012

pielęgnacja ciała :)

Dziś przestawię Wam pomocników do walki z suchą skórą mojego ciała :) Nie tylko sucha skóra, ale każdy inny jej rodzaj potrzebuje odpowiedniego nawilżenia aby wyglądała świeżo i zdrowo. Tak też zaczynamy!


Żel do mycia ciała Sanex 0% dla skóry suchej. Obawiam się, że nie jest dostępny w Polsce, chociaż jeśli macie rodzinę w Wielkiej Brytanii, zawsze można poprosić. Kosztuje ok 2 funty za 250ml. Nie zawiera barwników ani substancji zapachowych ani konserwantów. Jak zapewnia nas producent, zawiera tylko składniki potrzebne do mycia i nawilżania ciała. Żel fajnie nawilża skórę, konsystencja jest idealna, nie lejąca ani też nie zbyt ciężka.  Skóra po nim jest miękka, czysta i nie pachnie chemikaliami :)


Następny produkt, to chyba znany wszystkim Peeling Naturia z Joanny. Ok 4zł za 100 ml i jest bardzo wydajny. Jak na moje potrzeby dobrze oczyszcza skórę, ściera delikatnie martwy naskórek. Skóra po nim jest gładka i delikatnie pachnąca truskawkami. Czarne drobinki imitują pestki truskawek, dzięki którym skóra staje się elastyczna i miła w dotyku, aksamitna. Polecam stosowanie go za pomocą rękawic do peelingów, efekt połączenia peelingu i rękawic jest oszałamiający! ;)

 
Następny produkt, który moim zdaniem powinna mieć każda kobieta o suchej skórze. Ja mam akurat z Laboratorium Galenowe Olsztyn, ale jest taka także z Hasco lek, który moim zdaniem pachnie chemicznie-cytrynowo. Kosztuje ok 3zł za 30g, ma konsystencję maści. Jedynym jej minusem jest na pewno, typowo maściowe, opakowanie, które łamie się przy wyciskaniu produktu. Witamina A zapewnia prawidłowe funkcjonowanie skóry, regeneruje naskórek i zapobiega jego rogowaceniu. Spełnia wszystkie swoje zadania, można stosować go na pięty, skórki paznokci, łokcie, czy gdziekolwiek mamy problemy ze skórą. Przyspiesza również gojenie się skóry, ja używam go nawet na buzię do pomocy przy likwidowaniu suchych skórek. Polecam!


Następne produkty to masła do ciała z The Body Shop, pachnące pięknie, owocowo. Pojemność każdego to 200ml, cena regularna to £12.50, chociaż ja kupiłam je w promocji 2 za £15. Wersja grejpfrutowa ma lżejszą konsystencję, 'maślaną', bardzo lekko się rozprowadza. Nawilża skórę, która jest po użyciu delikatna i gładka, intensywnie pachnąca grejpfrutami. Podstawowe składniki to olejek z nasion różowego grejpfruta, masło shea i masło kakaowe. Wersja truskawkowa, również nawilża naszą skórę, zostawiając na niej truskawkowy zapach na kilka godzin.Zostawia skórę  nawilżoną przez 24 godziny, chociaż rozprowadza się ciężej i konsystencja jest twardsza. Podstawowe jego składniki to olejek z nasion truskawek, masło shea i masło kakaowe. Obydwa godne polecenia!


Ostatni i najważniejszy składnik do nawilżania skóry to woda! Pamiętajmy żeby pić co najmniej 1.5L wody dziennie, a skóra będzie bardziej nawilżona i świeżo wyglądająca. Naturalny, uniwersalny kosmetyk :)

Mam nadzieję, że post okazał się pomocny!
P. xx

czwartek, 17 maja 2012

welcome back!

Nie było mnie tu długo, ale powracam ze zdwojoną siłą! ;) Usprawiedliwiam się nadmiarem obowiązków i braku czasu. Myślę nad kolejnymi, ciekawymi postami, poszperam, poszukam inspiracji i wrócę do Was z pięknym użytecznym postem! Może postawię na pielęgnację ciała? 
Do napisania! P x

piątek, 2 marca 2012

Extra Virgin Minerals The Body Shop

Witam moje drogie Panie :)
Dziś będzie bubel. Jak dla mnie, może innym podoba się ten podkład, ale u mnie nie sprawdził się zupełnie, użyłam go kilka razy i powiedziałam NIE! A dokładniej mówiąc, chodzi o tego 'intruza':

102 natural ivory, 8.5g (£16)

 Jego plusy to:
+ kolor który ładnie pasuje do mojej buzi, co zdarza się rzadko
+Fajnie się rozprowadza
+Posiada SPF 15
+Wygodne opakowanie
+Ładnie rozświetla

Wydawałoby się, że jest dobry, mineralny, same naturalne składniki, opakowanko przyjemne dla oka, 16 funtów za 8.5g to trochę dużo... no ale cóż. Marka robi swoje :) Nie zrzucam winy na produkt, bo być może dla osób ze skórą tłustą lub mieszaną okazałby się ideałem. Jednak to pani ekspedientka dobrała mi go do suchej skóry, więc zafascynowana, kupiłam! W środku wygląda tak:

Użyć trochę było, więc to nie tak, że moja skóra miała zły dzień i nie przyjęła podkładu. Komentarz koleżanki na widok mojej skóry koło oczu ok 4 godz po nałożeniu podkładu: skóra Ci się łuszczy... Dokładnie, w okolicach nosa zaraz pod oczami podkład się łuszczył, nie wyglądał gładko, faktycznie, zaraz po nałożeniu był W MIARĘ ok, ale później się przeraziłam, wyglądało to mniej więcej tak, jak suche skórki, ale zmyłam make up, a pod nim suchych skórek brak! To znaczy, że najwyraźniej podkład nie jest przeznaczony do suchej skóry... niestety.

Tak wygląda pędzelek dołączony do podkładu, wzięty stąd, bo swój już dawno wyrzuciłam. Był tak twardy, że robił smugi z podkładu na buzi, co nie wyglądało ładnie. Po zmianie pędzla, było lepiej, chociaż skóra i tak nie wyglądała gładko, chociaż zdrowo (to tylko z daleka) :). No cóż. każdym trafiają się buble, niestety. Nie kupię i nie polecam dla osób z suchą skórą. 

całusy xx P :)

wtorek, 21 lutego 2012

Au Naturel

Dziś makijaż!
Mój pierwszy na blogu, w sumie nic specjalnego, ale to jeden z moich ulubieńców, bo jest naturalny i łączy wszystkie elementy, które lubię w makijażu czyli naturalne kolory, zarówno na oczach jak i ustach, eyelinerową kreskę na górnej powiece i ładnie wygładzoną, rozświetloną buzię ;) Makijaż bardzo prosty do wykonania! A więc w rolach głównych wystąpili: 
-Podkład Healthy Mix, Bourjois (52)
-Baza pod podkład Velvet Touch, Gosh
-Korektor Match Perfection, Rimmel (010 Ivory)
-Róż Ohh! Blushed Again, Miss Sporty (003 Sienna)
-Puder Dream Matt Powder, Maybelline (08 Golden Sand)
-Rozświetlacz High Beam, Benefit
-Eyeliner Exaggerate, Rimmel (001 Black)
-Tusz do rzęs The Falsies, Maybelline (Black Drama)
-Balsam(?) do ust Lip Therapy, Vaseline (Rosy lips)

A jako gwiazda wieczoru...
Paletka cieni do powiek Sleek Au Naturel :)

Na buzię nakładamy bazę, na bazę podkład, korektorem poprawiamy niedoskonałości naszej cery. Delikatnie pudrujemy powieki, aby za chwilkę zaaplikowany eyeliner się nie rozmazał. Na środku powieki aplikujemy któryś z jasnych, matowych cieni, rozcieramy go. Następnie w zewnętrznym kąciku aplikujemy, również matowy, ciemniejszy cień i go ładnie blendujemy. Pod łuk brwiowy nakładamy trochę białego cienia (który nałożony na skórę nie wygląda BIAŁO). Ładnie i dokładnie tuszujemy rzęsy, następnie pod zewnętrznym kącikiem oka, nad kością policzkową rozcieramy rozświetlacz, na kości policzkowej róż, na usta zwykły balsam. Oto efekty:

Voila! 

wtorek, 14 lutego 2012

projekt denko styczeń 2012 :)

Witam kochane panie :)
Dzisiaj przedstawię Wam mój projekt denko na styczeń z małymi opisami produktów i moim zdaniem na ich temat. A teraz do dzieła!

Wszystkim dobrze znany krem bambino w metalowym opakowaniu.
Opis producenta z tyłu pudełeczka: Krem ochronny jest szczególnie delikatnym produktem do codziennej ochrony wrażliwej skóry niemowląt i dzieci.
Tak, jest dla dzieci, ale ja go używam już od kulki dobrych lat do twarzy, ponieważ mam skórę suchą i często potrzebuję ukojenia, poczucia natłuszczenia skóry. Ten krem definitywnie mi w tym pomaga, oczywiście nie zapobiega powstawaniu suchych skórek itp, ale przynosi prawdziwą ulgę dla skóry. Cena ok. 5zł za 75 ml :)

Jeden z dwóch produktów Ziaji a dziś, Oliwkowy, odżywczy krem regenerujący do rąk i paznokci.
Pachnie delikatną oliwką wymieszaną z chemikaliami, konsystencja trochę za bardzo leista jak dla mnie, może komuś innemu będzie pasować. Opakowanie jak na Ziaję przystało poręczne i wydostaje się z niego cała ilość produktu. 
Jak informuje producent, zawiera olej z oliwek, witaminę E i prowitaminę B5. Jego zadaniem jest wzmocnienie paznokcie, czego nie zauważyłam w ogóle, oraz likwidowanie uczucia szorstkości skóry dłoni, co również nie nastąpiło. Jego wieeelkim plusem jest to, że się szybko wchłania i nie lepi, delikatny zapach zostaję przez trochę na dłoniach. Kosztował ok 5zł za 80ml, ale czy kupię go ponownie? Nie, bo nie zdaje mojego egzaminu.

Kolejna Ziaja, tym razem krem do twarzy Masło Kakaowe, chyba moje piąte opakowanie. Uwielbiam go za zapach, chociaż niektórym może wydawać się zbyt intensywny. Konsystencję ma fajną, chociaż trochę dziwnie i ciężko się na mojej buzi rozprowadza. Producent obiecuje nam poprawę kolorytu skóry, ale ja tego nie zauważyłam, niestety, bo szukam produktu, który zredukuje moje delikatne zaczerwienienia na buzi. Na pewno likwiduje suchość skóry, co jest jego dużym plusem. zawiera witaminę B5 i masło kakaowe. Brzmi bardzo zachęcająco jak na krem za tak niską cenę! Czy kupię następne opakowanie? Nie muszę, bo już je mam! :))

Następnym wykorzystanym produktem jest Heat Defeat od Johna Friedy, który jak zapewnia producent ma  zapewniać ochronę naszym włosom w trakcie suszenia, kręcenia, prostowania czy innych zabiegów wymagających wysokiej temperatury. Zawarty jest w nim olejek jojoba, składniki zmiękczające i antyoxydanty.  ThermaGuardTM Complex jest składnikiem, który ma zapewniać nam 100% ochronę przed ciepłem. 
Producent także twierdzi, że produkt zapewni nam gładkie i proste włosy przez 24 godziny... niestety ja tego nie zauważyłam, ale to może dlatego, że moje włosy się z natury nie kręcą i nie puszą.  Używam go tylko do ochrony włosów przed prostownicą i się sprawdził, końcówki nie rozdwojone, włosy błyszczące.  Muszę, ale to muszę napisać o jego wielkiej wadzie, trzeba BARDZO uważać na oczy w trakcie stosowania bo bardzo podrażnaa, ale można zapobiec. Mój wielki faworyt. Cena: £5

Ostatni produkt to Dream Satin Liquid  od Maybelline, który ma zapewniać wykończenie satynowe, musowe za pomocą podkładu w płynie. Odcień miałam Cameo i był za ciemny dla mojej jasnej karnacji, ale po ok godzinie ulatniał się i nie było widać aż tak wielkiej  niezgodności koloru. Odcień jest żółto-różowy, fajnie nadaje się na lato, nie spływa, nie zapycha porów. Minusem jest to, że pod koniec opakowania waży się i już nie tworzy tego samego efektu co na początku, od razu uprzedzę, że nie miałam go za długo bo ok 5 miesięcy, może nawet nie całe.  Polecany do cery mieszanej, suchej i normalnej, więc nie pasuje jedynie do cery tłustej. Na prawdę uzyskamy nim efekt wygładzonej, rozświetlonej cery, ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić. Dodatkowym plusem jest fajna konsystencja dzięki której produkt łatwo się rozprowadza.  Cena £7.

Buziaczki xxx
P.S. Nawaliłam trochę z tym projektem, późno się pojawił, ale to z braku internetu. Przepraszam wszystkie czytelniczki!